Po całodniowej próbie łapania stopa, zwątpiliśmy i skierowaliśmy się w stronę dworca, na którym przespaliśmy całą noc w oczekiwaniu na busa do słonecznej Walencji :)) Tam się rozdzieliliśmy. Podczas próby znalezienia plaży Marcelina napisała wiadomość,że mogę ją odwiedzić. Tak więc spędziłem w Walencji kilka niezapomnianych nocy.. tam to ludzie potrafią się bawić :)) Pozdrowienia dla wszystkich ! :D